czwartek, 14 października 2010

Frodzio - przystojniak!

Przedstawiam Wam naszego koteczka. Pierwsze spotkanie było całkiem drastyczne ale na szczęście bezbolesne. Wracając do domu mało co małego koteczka nie przejechałam... Próbowałam znaleźć właściciela rozwieszając plakaty. Niestety (albo i stety:-) bez skutku.
Kotek do dziś jest z nami i w dodatku ma już kolegę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz